Mimo trudnych warunków wyprawa okazała się bardzo udana i przyciągnęła wielu zainteresowanych. Pan Tadeusz, przewodnik walczący z kryzysem bezdomności, teraz nabiera sił do samodzielnej działalności i z pasją przedstawia miasto, które kocha.
Nasza wyprawa rozpoczęła się przy Placu Bieńczyckim, o którym Pan Tadeusz miał sporo do powiedzenia, bo wszak niedaleko niego się wychował. Dziś wygląda ta okolica całkiem inaczej niż za lat jego młodości. Wspomniał też o generalnym założeniu urbanistycznym Nowej Huty oraz o tzw. Plantach Bieńczyckich.
Następie ruszyliśmy trasą zapewne już znajomą niektórym uczestnikom (wszak wielu z nich przybywa na spotkania z Panem Tadkiem regularnie) w kierunku Kina Sfinks i miejsca, gdzie przed laty była usytuowana najstarsza (prawdopodobnie) stacja benzynowa w Starej/Nowej Hucie.
Jeszcze raz dziękujemy wszystkim obecnym za udział w projekcie „Z nami Połaź!”
Dzięki Wam Pan Tadek wie, że jego walka jest doceniana. Ma poczucie, że nie przygotowywał się na darmo, że ma to sens i można zarabiać na swoje życie.
Bez Was, czyli zainteresowanych spotkaniem, nie byłoby to możliwe. Dziękujemy!